Co zrobić, gdy dziecko nie chce jeździć w swoim foteliku? Poznaj sprawdzone rady

Wybór najlepszego fotelika dla dziecka to nie lada wyzwaniem. Wielu rodziców wybiera foteliki samochodowe 0-18 kg, które należą do grupy łączonej. Jednak nie do końca są polecane przez specjalistów. Otóż, wiele dzieci nie chce jeździć w foteliku samochodowym, ale czy wybór modelu ma wpływ na zachowanie maluszka? Postaramy się odpowiedzieć na to pytanie, a jednocześni przedstawimy wam nasze patenty na spokojne dziecko w aucie.

Zasada pierwsza: usiądź z dzieckiem z tyłu

Bywają dzieci, które zaraz po włożeniu ich do fotelika potrafią płakać i krzyczeć. Niestety kierując samochodem trudno je uspokoić, ale również trudno skupić się na jeździe. Oczywiście można dać głośniej muzykę, ale to tak naprawdę nic nie da, każdy rodzic zapewne przerabiał ten patent i wie, że dziecko potrafi przekrzyczeć każdą muzykę. Dlatego warto, by zawsze ktoś obok niego siedział. Zatem wybierając się na wycieczkę, czy na zakupy z maluchem musicie jechać minimum w trzy osoby. Jedna prowadzi, a druga uspokaja płaczącego malucha. Zatem koniecznie przygotujcie piosenki, książeczki, czy inne zabawki, którymi będziecie zabawić dziecko, które nie lubi jeździć w samochodzie.

Zasada druga: czy to wina rodziców?

Czasami to nie dziecko jest winne, ale jego rodzice i ich nadmierna troska. Otóż, czy przypadkiem Wasz maluszek nie jest za grubo ubrany, wszak strój na cebulkę nie sprawdza się w ogóle, a tym bardziej w samochodzie, gdzie działa ogrzewanie. Wam jest łatwiej, jeżeli ubierzecie się za grubo, to po prostu możecie zdjąć np. odzież wierzchnią i po sprawie. Cóż dziecko swoje niezadowolenie wyraża poprzez płacz i krzyk. Zatem upewnijcie się, że nie ubraliście go tak, że jest mu zwyczajnie nie wygodnie. Tym bardziej, jeżeli ubranka ograniczają mu ruchy. Ponadto zapinając dziecko w foteliku należy zdjąć mu kurteczkę, przynajmniej tak zalecają eksperci, gdyż tylko wtedy można dobrze zapiąć pasy bezpieczeństwa.

Zasada trzecia : na śpiocha

Nasza trzecia zasada to patent otrzymany już od bardziej doświadczonych rodziców. W tym przypadku przed wyjazdem należy uśpić dziecko. Wtedy kiedy zauważysz, że jego sen jest już na tyle głęboki to powoli i bardzo delikatnie możesz przenieść go do samochodu i zapiąć w foteliku. Tutaj szanse są 50%/50%, że maleństwo się nie obudzi. Kolejny patent zasłyszany od rodziców to organizowanie wycieczki, czy dalszego wyjazdu w porze drzemki dziecka. Zatem, jeżeli zauważyć, że zaczynają mu się „kleić oczy” i wykazuje ono chęci do spania to powoli rozpocznij przygotowanie do podróży. Tutaj musisz odpowiednio wyczuć moment, tak aby podczas niesienia dziecka do samochodu nie rozbudziło się ono, wszak wtedy czeka cię „koncert” przez całą drogę.

Zasada czwarta: najgorsza zasada, ale skuteczna

Wiele maluchów uwielbia patrzeć w ekran smartphona, ale i tabletu. Nawet, jeżeli nie jesteś zwolennikiem pozwalania dziecku oglądania bajki na ekranie to czasami warto porzucić swoje zasady dla dobra ogółu, wszak płaczące przez całą drogę dziecko może powodować rozdrażnienie i co gorsza rozkojarzenie na drodze. Zatem warto, aby ktoś z nim z tyłu usiadł i włączał mu bajki w telefonie. Taka metoda bywa bardzo przydatna. Ponadto winny może być też fotelik samochodowy. Warto sprawdzić, czy nie jest on już po prostu za mały.

O bezpieczeństwie słów kilka

Otóż warto jeszcze poruszyć temat bezpieczeństwa fotelików samochodowych 0-18 kg, gdyż takie często są wybierane przez rodziców. Sam fotelik oczywiście może być niewygodny dla malucha i na to warto zwracać uwagę. Ale jak wiadomo bezpieczeństwo jest najważniejsze i o tym musicie pamiętać, jeżeli chcecie zakupić model z grupy łączonej 0-18 kg. Wysokiej jakości 0-18 kg foteliki samochodowe powinny uzyskać dobry wynik w testach zderzeniowych. Pamiętajcie jeszcze, że absolutnie nie należy kupować fotelików w supermarkecie, a jeżeli zamierzacie kupić model używany to tylko z pewnego źródła.

Jeżeli żaden z tych sposobów nie pomaga, to widocznie Twój maluszek to „high need baby”, a na to nie ma rady. Po prostu za kilka lat troszkę się uspokoi, a na razie czeka Was jazda z płaczącym dzieckiem i oceniający wzrok innych osób. Ale już wiecie, że rodzicielstwo nie jest cukierkowe.

Poprzedni artykułJak wesprzeć rozwój zdolności plastycznych u dziecka?
Następny artykułBogaty wybór zapachów Calvin Klein

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj